Skoro można zadawać pytania naszemu burmistrzowi (po raz pierwszy w historii) to po części 1, czas na ciąg dalszy…
Teraz coś z zarządzania zespołami pracowników/współpracowników:
-Czy to wygodnie zatrudniać w podległej sobie instytucji samorządowej działaczy i pełnomocnika listy wyborczej z której się startuje? Z jakiej puli pochodzi uposażenie takich ludzi? Płaci ŁOK (K. Cipiński), Urząd Miasta (J. Rybus) czy KWW Łączy nas Łowicz, a może oni tak „po godzinach w godzinach”? I jak Pan potrafi rozróżnić, kiedy pracują, a kiedy „robią” kampanię?
-Co takiego „wniósł” do zamożności Łowiczan i ogólnie miasta pana zastępca B. Bończak? 12 lat pensji za „wspólne spacery” to sporo grosza…
-Ilu z Łowiczan jest zadowolonych z obsługi w Urzędzie Miejskim? Tych od dowodów osobistych nie liczę, bo ich sprawy to „automat”. Czy mieszkańcy bardzo przeszkadzają, gdy przychodzą ze swoimi sprawami do ratusza?
-Kto jest przewodniczącym Rady Miejskiej Łowicza? A jeśli nie burmistrz, to czemu on udziela głosu i prowadzi sesję? – patrz spotkanie RM Łowicza podczas której radni dowiedzieli się o „klapie” z oczyszczalnią.
A teraz coś z sukcesów inwestycyjnych dla „szczęśliwych” Łowiczan:
-Sztandarowa inwestycja w ul. Dmowskiego zapowiada się na „kataklizm” dla sąsiedztwa. Czy Łowicz zamiast „wypychać” ciężki ruch z centrum, musi go do centrum sprowadzać? Po to powstaje wiadukt przy Dworcu PKP, żeby ruch TiR mógł „przepłynąć” przez miasto? Kto Pana inspiruje i skąd Pan bierze takie rozwiązania? Gdzie coś takiego można spotkać i w jakim mieście coś takiego wprowadzono? Wszyscy ruch ciężki wyprowadzają z miast…
-Dlaczego przy Lidlu nie zbudowano na drodze krajowej ruchu okrężnego rozpoczynającego dawno zapowiedzianą budowę obwodnicy os. Górki? Czy to prawda, że uznał pan, że „sklep i tak dużo dla miasta zrobił i tego ronda budować nie musi”. Wielce pan hojny dla swego ludu…
-Jak można było zapomnieć o tunelu w ul. Mostowej, gdy zawsze było wiadomo, że inwestycja z PKP (wiaduktu) ma dla kolei tylko sens, gdy spowalniające ruch pociągów przejazdy trzeba zamknąć? Jak mieszkańcy Korabki mają dojść, lub rowerem dojechać do centrum?
-Czy za zalany Park Błonie i „spieprzoną” (przepraszam, ale tak o tym mówią w Łowiczu) ul. Starorzecze ktoś poniósł odpowiedzialność poza dziećmi, które bawiły się przez lata na „podłożu” zalanym ściekami z kanalizacji? Czy prowadzone obecnie „kołkowanie” gąbek jest rozwiązaniem certyfikowanym i dla użytkowników bezpiecznym?
-Czy nie uważa Pan, że po wybudowaniu parku zabaw, warto od czasu do czasu przeprowadzić dezynfekcję i dezynsekcję jego wyposażenia? Bo i wnuk pana burmistrza może „pozyskać” wszawicę po zabawie w plastikowej rurze… A może udział środków unijnych sprawił, że nie trzeba naprawiać płotu, drzwiczek, pilnować podłoża, sprzątać itp. bo plac sprząta się sam?
Kolejne pytania mogą dotyczyć: przeludnionych przedszkoli, tajemniczego kredytu uchwalonego przez radnych w lipcu br. (choć zapowiedzianego kiedyś-tam) ze spłatą w 2019-2025 (o którym cichutko…), Starego Rynku, łowickich rond (za małych by wyprzedzić rowerzystę), rozmaitych prowizorek takich jak „baseny zewnętrzne”, o ul. Zduńską i plakat marzenie z Bożym Ciałem, o kałużę-parking przy ul. Koziej, o sprzedaż nieruchomości miejskich, których najlepiej nie sprzedawać, bo „wtedy będą droższe”, po pustostany w zasobach miejskich itp. itd. Można tak długo… Panie burmistrzu, potrzeba wielu Q&A po tych 12 latach! Dalsze pytania niech stawiają inni.
Niniejszy „samouczek” dedykuję cierpliwym mieszkańcom Łowicza.