Rowery przyjechały i odjechały. Wrócą na stałe dopiero w grudniu

wpis w: Uncategorized | 0

Pogoda w Łowiczu coraz bardziej jesienna… Ale coś z lata nam jednak zostanie. Rowery. A dokładnie „rowerowe szaleństwo” w projekcie Rower miejski w Łowiczu. Jakże mogłoby nas w awangardzie woj. łódzkiego zabraknąć? Tematem „grzeje się” miasto od 2 lat! Wystarczyło zaledwie 190 tys. zł z kasy miejskiej, a resztę dołożył Urząd Marszałkowski z Łodzi (1 mln zł) i są! 96 sztuk, razem ze „stacjami” (miało ich był 12, a ile się udało tych szkaradnych punktów postawić tego nie wiem). „Zdobią” one teraz najważniejsze miejsca w mieście – oczywiście ze Starym i Nowym Rynkiem także. Można się „przejechać”, a nawet -jeśli ktoś nabierze wprawy- może jechać w etapach 30 minutowych całkiem za darmo! I jak tu władców naszego miasta nie kochać? Ile zatem kosztuje taki rower w Łowiczu, który będzie stał i czekał na zainteresowanych? Otóż, 1 sztuka kosztowała z pieniędzy publicznych 12,5 tys zł (my za to zapłaciliśmy…). A może więcej nawet za rower zapłacono, bo projekty realizowane przez „władzę” nigdy nie okazują się tańsze od planowanych, co najwyżej drożeją… Siedział ktoś z Państwa na rowerze w takiej cenie? Proszę skorzystać. Jest okazja.

I jeszcze jeden drobiazg… Zdaje się, że mamy listopad, a sezon rowerowy (oprócz osób gotowych na rowerowy survival) właśnie się zakończył. Okazało się jednak, że to nie jakieś niedopatrzenie władzy, bo rowery są „wielosezonowe” (tak zapewnia producent). Ciekawe, czy opony też na zimę im zmienią… Zatem na Wigilię, albo na Pasterkę można śmiało jechać… I na Sylwestra też, choć to może pomysł gorszy, bo po pijaku nawet na rowerze miejskim jeździć nie należy. Brawo władze!

Ja swój rower, który mi dobrze służy, kupiłem za 500 zł. Pewnie, że żaden z niego 'wyczynowiec’, ale mi wystarcza. „Nasi demokratycznie wybrani przywódcy” mogliby kupić za środki projektu „Rower miejski w Łowiczu” – 2400 takich rowerów. To samo zrobiono w 10 miasta woj. łódzkiego. Spore koszty… I pytanie: czy te rowery się tak samo nie psują, jak Park Błonie sam się sprząta (i nie zalewa), bo przecież za „pieniądze unijne” powstał? Może rowery i remont tamtejszego placu zabaw są skoordynowane? Zatem grudzień 2018! Prezent na gwiazdę. Gdyby tak można było kupić za te pieniądze odrobinę zdrowego rozsądku i położyć pod choinką na Starym Rynku. Pewnie pan burmistrz by myślał, że ten prezent to dla kogoś innego. I to jest jego problem.

Drogo, nieefektywnie, nie wtedy kiedy jest potrzebne, bez planu, strategii i „pomyślunku” (żeby nie powtórzyć słowa: rozsądku). Tak działa władza samorządowa w Łowiczu. Co by tu jeszcze „spieprzyć” panie burmistrzu Kaliński, wpierany przez 2 zastępców? Może baseny miejskie zimą, a lodowisko w czerwcu? Dlaczego nie. Można.

Także na podstawie:

96 rowerów miejskich będzie jeździć po Łowiczu, Łowiczanin.info z dn. 31.3.2017
Rower miejski w Łowiczu. Pół godziny za darmo, Dziennik Łódzki z dn. 13.9.2017
Na rowery jeszcze poczekamy, lowicz24.eu z dn. 15.11.2018

Rowery przyjechały i odjechały. Wrócą na stałe dopiero w grudniu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *