Przed II turą wyborów: samorząd ofiarą politycznej wojny w kraju

wpis w: Uncategorized | 0

Czekałem na te słowa pociechy… Troska, współczucie, smutek. No i obawa. Współczuję tej kaskady nastrojów. A najtrudniej, miał KJK, bo jak tu przyjąć zaloty przeciwników, którzy go tak gwałtownie atakowali w 1-wszej turze wyborów. „Prawdziwa zmiana” napędzana „Łowiczem w sercu” – teraz tworzą „rząd jedności narodowej”. Biedy burmistrz Kaliński… No, ale jak nie przyjąć tych gestów, toż to głosy… Panie redaktorze, proszę nie płakać na upartyjnieniem wyborów. I nie hamletyzować. Pan Kaliński nie jest ofiarą, a beneficjentem poparcia partyjnego – jest multi-partyjnym kandydatem, z wielkimi szansami na re-elekcję (do tej pory partie mu nie przeszkadzały, potem ogłosił się bezpartyjnym i teraz znowu z partii korzysta). Naprawdę pan tego nie zauważył? Wierzył Pan w zmianę, którą proponowali pp. Siewiera i Sobczak? Obraża to moją inteligencję i myślę, że sporej części Łowiczan. Na pewno tych, którzy głosowali na KWW Pawła Kolasa na burmistrza miasta Łowicza.

Jest pan zbyt łaskaw w ocenach dotychczasowej  działalności burmistrza Kalińskiego, a zbyt srogi w ocenie decyzji młodych kontr-kandydatów. Zupełnie, jak Kali z powieści H.Sienkiewicza. Różne standardy ocen. Żeby zrobić zmianę, potrzeba nie tylko hasła, ale też umiejętności. Mieli je wspomniani wcześniej panowie? A był może w wyborach jakiś kandydat bezpartyjny oprócz „bezpartyjnego” K. Kalińskiego? Łka Pan nad samorządnością, ale się w tekście nawet nie zająknął, że ktoś taki złożył miastu ofertę… Ja tylko tak, dla zachowania obiektywizmu.

I jeszcze jedno… Czy burmistrz KJK to nie był Pana „typ” w tych wyborach od samego początku? Mnie się wydaje, że tak. Życzę dobrej i spokojnej nocy wyborczej.

 

Przed II turą wyborów: samorząd ofiarą politycznej wojny w kraju

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *