Czymś, czego nie można kupić, zebrać na zapas, „cofnąć” ani odwrócić, jest CZAS. „Co się stało, to się nie odstanie…” – mówi przysłowie. Szczególnie trudno odzyskać dla miasta okazje i okoliczności, które przepadły, a szans na poprawkę brak. To najpoważniejszy zarzut wobec  obecnych decydentów. Te 12 lat burmistrza Kalińskiego będziemy odczuwali bardzo długo, bo pewne tematy odpuszczono, nie zauważono ich,  odłożono „na później” bo efekt nie był dość „spektakularny”, czasem tematu nie podjęto w ogóle albo zastosowano taktykę wykonania „ruchów pozornych”. Aż tu nagle, w kampanii wyborczej okazuje się, że świat widać „wyraźniej”. Nawet most na Bzurze przy ul. Mostowej pan burmistrz dostrzegł (a przecież chadzał nim często) i będzie go modernizował. Przez 12 lat mu rdza zżerająca filary i barierki, nie przeszkadzała.

Feralny wjazd do dz.Górki ul. Łęczycką.

Podczas tych 3 kadencji burmistrza Kalińskiego, podjęto/nie podjęto wiele decyzji, które mają swój ciężar. Będziemy na ich skutki patrzeć wiele lat. A najbardziej irytujące są oczywistości…

Ile razy jadę ulicą Łęczycką (a całe wakacje tak było), myślę o tym „nieszczęsnym”, wiecznie zatłoczonym mostku, którego szerokość  sprawia, że skręcając, blokuje się całą jezdnię. Gdyby było szerzej… Prawdziwe piekło jest rano przed g. 8.00 i ok. g. 16.00. To czas wyjazdów z domu do pracy lub szkoły, i czas powrotu. Ile to lat? Zawsze. Cała dzielnica „wisi” na ul. Łódzkiej.

Czy to wielkie odkrycie? Czy tego mostu nie można poszerzyć? Dlaczego miasto (pod światłym przewodnictwem burmistrza) przez tyle lat nie zmierzyło się z problemem? Podobno, czasem policjanci kierują tam ruchem podczas godzin szczytu. Dobre i to.

A co z obwodnicą dla dz. Górki? Miała się zaczynać na skrzyżowania przy Lidlu i już myślałem, że się zacznie, kiedy na potrzeby sklepu przebudowano fragment drogi krajowej. Ale zmiany zatrzymały się na wydzieleniu pasa do skrętu w kierunku centrum i kolejnego „wąskiego gardła” z chodnikiem typu „donikąd” na wyjeździe z ul. Św. Jana. Nie powstało tak lubiane przez burmistrza rondo, do którego mogłaby się rozpocząć obwodnica. Czy jest w planach miasta? Była. Dokumentacja nie została odnowiona i zdezaktualizowała się. Okazuje się, że w czasie kampanii i o tym sobie burmistrz Kaliński przypomniał. Czy mostek na Łódzkiej był przez jego 3 kadencje szerszy, albo czy było więcej możliwości dojazdu do oderwanej od miasta dzielnicy? A obwodnica? Już niepotrzebna? Nie. Gdzie byli radni z dz. Górki, dlaczego sprawy nie pilnowali? Czy walczyli o zmianę nazwy ulicy? Na ich miejscu nie miałbym wątpliwości: obwodnica jest ważniejsza niż spór o nazwę ulicy i „robienie na złość” wojewodzie.

Ot, kilka uwag do jednej dzielnicy, której problemów nie udało się zauważyć przez 12 lat…, a teraz to tak wyraźne widać.  A to nie jedyna sprawa, nie jedyna dzielnica Łowicza.