Łowicz potrzebuje partnerów. Tych blisko i tych daleko… A nic lepiej nie łączy niż wspólne interesy. I okazanie partnerowi szacunku, choć nie zawsze się z nami zgadza. Dotyczy to relacji Łowicza z otoczeniem. Miasto nie może się rozwijać bez gotowości do mądrej współpracy.

 

Szukamy partnerów daleko, a okazji do partnerstwa o „2 kroki stąd”, miasto nie zauważa. Błąd panie burmistrzu, poważny błąd. 

Część partnerów może Łowicz wybrać, np. miasta siostrzane. Dla innych partnerstw nie ma alternatywy. Jesteśmy na siebie wzajemnie skazani: np. Łowicz na gminy, gminy na Łowicz, na powiat, na tolerowanie rozmaitych instytucji, które są i bez których kompetencji się nie obejdziemy. Nasi reprezentanci nie mogą sobie pozwolić na „komfort focha” tj. obrażenia się. Sprawa to delikatna. I nie chodzi w niej o to, kto ma rację, albo „kto pierwszy zaczął”… Burmistrz nie może „się gniewać”, choćby miał do tego powody. Mogę mu współczuć, ale nie zgadzam się na to, żeby jego „miłość własna” zagłuszała rozsądek.

Łowicz powinien być partnerem dla powiatu, bo sprawy szpitala, policji, edukacji ponadgimnazjalnej są też sprawami naszego miasta.

Wiem, że organizacja i prowadzenie szpitala to obowiązek powiatu. Ale przecież trafiają tam głównie pacjenci z Łowicza, bo tu najbliżej i najszybciej. Liczby mówią za siebie. Na ok. 80 tys. osób mieszkających w powiecie, Gmina Miasto Łowicz i Gmina Łowicz to prawie połowa… Szpital się modernizuje, zmienia, trwają remonty itp. Jeśli jednak większość pacjentów to nasi mieszkańcy, ważne żeby w zmianach uczestniczyć, by szpital uwzględniał przyszłe potrzeby miasta. Są one zresztą zbieżne z potrzebami gmin. Potrzebujemy miejsc na leczenie i rehabilitację osób w podeszłym wieku bo seniorów jest wśród nas coraz więcej. Trend ten widać i będzie to jeszcze bardziej widoczny w najbliższych  latach. Skierniewicki szpital ma oddział geriatryczny, a my nie. To tylko przykład. Jak zatem zachować wpływ na szpital, jeśli ze sobą nie rozmawiamy, nie uczymy się siebie wzajemnie, a czasem kwitujemy temat krótkim: to nie kompetencje miasta

Podobnie policja. Służba policjantów jest ważnym elementem systemu bezpieczeństwa w mieście.

Również bez wpływu na kierunki kształcenia w szkołach zawodowych, nie powstanie poważna oferta inwestycyjna Łowicza. Nie chodzi w niej tylko o nieruchomości, ale też o kadry: dobrze przygotowanych i zmotywowanych ludzi do pracy. Brak osób z odpowiednimi kwalifikacjami sprawia, że inwestorzy sami sprowadzą pracowników z właściwymi kwalifikacjami. A szkoda, bo Łowiczanie rozliczają swoje pensje w Łowiczu, czego nie można powiedzieć o pracownikach z zewnątrz. A miasto ma udział w podatkach osób mieszkających w Łowiczu, a nie tych, którzy mieszkają „w świecie”. Koło się zamyka.

Czy to nie głupie, że Łowicz promuje się turystykę oddzielnie, a powiat oddzielnie? Jak sobie wyobrazić atrakcje turystyczne powiatu łowickiego bez katedry, muzeum, Nowego Rynku… – to wszystko jest w mieście. A odwiedzając Arkadię i Nieborów, czy turysta nie powinien przyjechać do Łowicza? Współpracując można to osiągnąć.

Bez rozsądnego partnerstwa obie strony tracą. I teza ta pozostanie ważną, bez względu na to, kto będzie burmistrzem Łowicza i starostą powiatu łowickiego. Postawię na partnerstwo.